24 sierpnia 2023

Łaba z Drezna do Lubeki

Łaba swoje źródło ma pod Łabskim Szczytem w Karkonoszach, płynie przez Czechy, a potem w kierunku na północ do Hamburga. Trasę od granicy czesko-niemieckiej do Drezna, czyli pierwsze 60 km niemieckiej Łaby pokonałam w 2020 roku. A teraz postanowiłam przepłynąć resztę. W sumie cała trasa wyniosła 570 km i zajęło mi to 9 dni. Pierwotnie planowałam płynąć do Hamburga, ale za śluzą Geesthacht są już pływy morskie oraz wpływa się do portu gdzie jest bardzo duży ruch barek śródlądowych oraz statków morskich. To nie miejsce na taką małą łódkę jak moja, a w każdym razie jest tam na tyle duży ruch, że postanowiłam w Lauenburgu skręcić w Elbe-Lubeck Canal i po 60 km i 7 śluzach zakończyć spływ w przepięknej Lubece. Ze znanych mi miast w Polsce Lubeka najbardziej przypomina Gdańsk i jego starówkę. To typowe miast hanzeatyckie.

Zacznijmy od początku!

Dalsze wyprawy zawsze wymagają mnóstwa przygotowań logistycznych. Pływam w pojedynkę, a do tego najczęściej zaczynam spływ w jednym miejscu, a kończę w innym. Do Drezna przyjechałam rano, samochodem z łódką na dachu. Wcześniej wiedziałam już gdzie planuję się wodować. W moich podróżach dużym ułatwieniem jest, gdy wiem gdzie jest miejsce startu, albo zakończenia i jak dokładnie wygląda to miejsce, tzn. czy jest pomost, czy jest gdzie zostawić samochód, czy znajdzie się w okolicy ktoś do pomocy przy zdjęciu łódki z dachu. Niby takie detale, ale to wszystko ma znaczenie i wpływ na to, ile czasu spędzę na przygotowywaniu się do wyruszenia w drogę. Ponieważ już raz dopłynęłam do Drezna, to teraz punkt startu był jasny i oczywisty - Dresden Rowing Club in 1902 e.V.

Pierwszy fragment trasy do odcinek Drezno - Magdeburg. Ruszyłam w piątek i po 4 dniach i 270 km znalazłam się w Magdeburgu. Pierwsza miejscowość, którą zwiedzałam to Miśnia (Meissen), słynąca z fabryki porcelany. Przepiękne, urokliwe miasteczko położone na wysokim wzgórzu. Nocleg wypadł niefortunnie. Zresztą, często w moich podróżach mam pecha, jeśli chodzi o właśnie pierwszy nocleg. Wg bardzo szczegółowej mapy, miałam zatrzymać się na kempingu. Zadzwoniłam tam nawet wcześniej, żeby zapytać, czy jest dostęp z brzegu do kempingu. Powiedziano mi, że widują innych wioślarzy na kempingu, ale nie wiedzą jak tam docierają. Słońce zachodziło już za horyzont, dostępu do brzegu nie było żadnego, wszędzie same kamienie umacniające brzeg, a końcu, w desperacji, rozłożyłam namiot na kamieniach...

Kolejnego dnia dopłynęłam do Torgau z przepięknym widokiem na Zamek Hartenfels i niedźwiedziami (żywymi) w fosie. Z kolejnymi noclegami nie było już kłopotów. Co prawda obiecałam swojej rodzinie, że na Łabie wszystkie noclegi spędzę na kempingach, albo w marinach, ale rzeczywistość okazała się totalnie inna. Praktycznie za każdą główką była piękna piaszczysta plaża. Nie byłam dotąd na żadnym spływie, na którym w każdym momencie można się było zatrzymać na postój, albo na nocleg. Pod tym względem jest to rzeka idealna!

Kolejną miejscowością, przez którą przepływałam była Wittenberga (Lutherstadt Wittenberg), ze słynnymi tezami Marcina Lutra. Tu oczywiście również wybrałam się na zwiedzanie. Nad Łabą znajdują się  dwie miejscowości o łudząco podobnych nazwach. Wittenberg oraz Wittenberge. Tę drugą miejscowość zwiedzałam pobieżnie później.

W końcu czwartego dnia dotarłam do Magdeburga. Tu zrobiłam przerwę na tzw. dzień transportowy. Tzn. zostawiłam łódkę w klubie kajakowym, wsiadłam do pociągu do Drezna, odebrałam samochód z miejsca, gdzie go porzuciłam 4 dni wcześniej, pojechałam do Lubeki i zostawiłam samochód w miejscu, gdzie planowałam kończyć spływ. Następnie wróciłam pociągiem do Magdeburga do mojej Bloody Mary, spakowałam ponownie łódkę i ruszyłam w trasę. Za sobą miałam już 270 km, a do Lubeki zostało 307 km. 

Nauczyłam się już w moich podróżach, że dobrze na mnie działa, gdy wiem dokładnie gdzie będę kończyć. Odchodzi kilka elementów logistycznych, które trzeba ogarnąć. Głowa jest spokojniejsza, gdy wiem, do którego pomostu płynę i wiem gdzie jest mój samochód. Wiem też, że miasto jest klimatyczne i że będę mogła wpłynąć na samą starówkę! Dzień odpoczynku od wiosłowania dobrze zrobił moim dłoniom oraz plecom. Nocleg w hotelu na trasie też pozwolił mi lepiej wypocząć.
 
15 km od Magdeburga w dół Łaby przepłynęłam pod największym akweduktem w Europie, jest to skrzyżowanie Łaby z Elbe-Havel Canal, gdzie górą, nad Łabą, płyną barki kanałem. Zostawiłam łódkę przy brzegu, wdrapałam się na górę na kanał i czekałam, żeby zobaczyć przepływającą barkę. Niestety, było za późno. Udał się zrobić kilka fajnych zdjęć, ale statku nie zobaczyłam. Cała budowla naprawdę robi wrażenie!
W następnych dniach mijałam kolejne urokliwe miasteczka, aż dopłynęłam do Lauenburga. Tamtejsza starówka to dopiero robi wrażenie!!! Tutaj też pożegnałam się z Łabą. Do Hamburga zostało ok 40 km, a ja skręciłam w kanał Elbe - Lubeck Kanal. Do celu zostało mi 60 km i 7 śluz. Można by powiedzieć, że to już bardzo blisko. Przepłynęłam już 510 km, to 60 to chyba już mało? Niby tak, ale na tych ostatnich 60 km nie ma już prądu w rzece, a 7 śluz to konkretny spowalniacz. Uznałam, że to nie jest odcinek na jeden dzień. A więc po zwiedzeniu Lauenburga i ostatnim zaprowiantowaniu, przeskoczyłam jeszcze dwie śluzy i ostatnią noc spałam w kanale. Na ostatni dzień zostawiłam sobie 43 km i 5 śluz. W Lubece czekali na mnie znajomi! Podróż zakończyłam przy pomości klubu Lübecker Ruderklub. Tak się akurat złożyło, że spędzali tam weekend. Super niespodzianka, a przy okazji pomoc przy pakowaniu łódki. Wieczór spędziliśmy na spacerowaniu po starówce, zwiedzaniu oraz kolacji. A kolejnego dnia, już z łódką na dachu, zwiedziliśmy jeszcze wspólnie wioskę rybacką  Alter Hafen Gothmund. Wygląda jak skansen, czas tam się zatrzymał, ale nie jest skansenem. Mieszkają tam ludzie na co dzień i nie chcą, aby ich miejsce stało się muzeum.
Magdo Marynarz! Jak zawsze ogromnie dziękuję za Twój support na trasie! Jesteś nieoceniona!

 

 

Zapraszam do obejrzenia relacji zdjęciowej oraz podpisów pod zdjęciami :-)

 

Adres

ul. Złota 11
00-123 Warszawa

Kontakt

kontakt@mariabraun.pl

+ 48 697 993 960

Menu

Śledź nas

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.