Maria Braun

  1. pl
  2. en
  1. pl
  2. en
17 kwietnia 2025
Maksymalizacja produktywności w małej firmie.

Choroba dwubiegunowa przedsiębiorcy

Codzienność właściciela firmy: albo sprzedaż jest za mała, albo za duża, albo towaru jest za mało w magazynie, albo za dużo. Znasz to uczucie? I nie ma znaczenia czy sprzedajesz towar, czy usługę, czy wiedzę. Mając własną firmę, coś sprzedajesz i masz jakichś klientów.

A najgorzej jest przed świętami - gdy ludzie zaczynają myśleć o zakupach spożywczych i wówczas nie mają głowy do myślenia np. o zakupie dźwigów, paleciaków, albo nawet nie są zainteresowani wydrukiem banerów reklamowych! 

Jak sobie poradzić z tym uczuciem jako właściciel firmy? Też masz takie dylematy?  

Ja taki stan umysłu nazywam "chorobą dwubiegunową sprzedawcy". Nigdy nie jest akurat. Zawsze albo za mało, albo za dużo. Taki stan dopada Cię nawet mimo najlepszej strategii rozwoju małej firmy.

Oto kilka przykładów z mojego doświadczenia:

Sprzedajesz zabawki przez internet. Szczyt sezonu przypada na listopad i pół grudnia. To normalne. Już od sierpnia szykujesz się na szczyt sezonu, kupujesz towar, dotrudniasz ludzi, kupujesz na zapas kartony i taśmy do pakowania. Optymalizujesz co się da, żeby jak najszybciej pakować. Osiągasz super wyniki wydajności. Np. pakujesz 800 paczek w 4 osoby w 8 godzin. Czujesz zmęczenie, ale też dumę! Dałam radę! A właściwie, gdyby sezon trwał cały rok, to można by zrobić jeszcze więcej optymalizacji i jeszcze więcej pakować! Snujesz plany na wielką sprzedaż, ale około 18-20 grudnia sprzedaż wygasa, żeby spaść aż do zera 23 i 24 grudnia. I co się wtedy dzieje w Twojej głowie? Wpadasz w popłoch. Co to będzie! Nie ma zamówień, co ja teraz zrobię? A co mają robić moi pracownicy? Przecież jeszcze przed chwilą pakowali po 800 paczek, a teraz w tym samym czasie mają spakować raptem 100? 

To samo spotyka Cię przed Wielkanocą. Chociaż umiesz logicznie myśleć i wiesz, że święta wielkanocne w Polsce to w dużej mierze suto zastawione stoły, mnóstwo jajek i bab drożdżowych, to jednak martwisz się brakiem sprzedaży produktów prezentowych w ostatnich dniach przed świętami. A wtedy ludzie nie myślą już o zakupach prezentów, ale o zakupach spożywczych, ewentualnie o myjniach samochodowych i warsztatach wymiany opon. 

Jak sobie z tym poradzić? Z paniką i niepokojem w głowie, który tak naprawdę jest uzasadniony sezonowością i najzwyczajniej w świecie kalendarzem świąt?  A może trzeba dać pracownikom kilka dni luźniejszej pracy, bo nie da się zawsze pracować na 110% normy? Albo wysłać pracowników na szkolenie zespołu? A może dla właściciela firmy jest to czas na przemyślenie kilku sprawi i podsumowania? A może na pomyślenie o tematach rozwojowych, na które w gorączce pracy nie było czasu? Albo na przygotowanie biznes planu dla mikroprzedsiębiorstwa na kolejny rok?

Dla mnie osobiście, samo uświadomienie sobie, że wpadam w taką "chorobę dwubiegunową" było wartością samą w sobie. 

Czasami trzeba też umieć zwolnić, nawet jeśli jest to wymuszone przez kalendarz świąteczny :-)

Jeśli potrzebujesz wsparcia lub chcesz porozmawiać o konsultacjach biznesowych, zapraszam do kontaktu!

17 kwietnia 2025
Codzienność właściciela firmy: albo sprzedaż jest za mała, albo za duża, albo towaru jest za mało w magazynie, albo za dużo. Znasz to uczucie? I nie ma znaczenia czy sprzedajesz
16 sierpnia 2024
Zapraszam do przeczytania mojej relacji z podróży Dunajem, z miejscowość Weltenburg w Niemczech do Budapesztu. 750 km podróży pełnej przygód i wrażeń. Po 13tu dniach dotarłam szczęśliwa do Budapesztu. Moją
05 lipca 2024
Być może ten artykuł wywoła kontrowersje, ale nie mam w tym temacie nic do stracenia. Jestem absolwentką lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim, moim podstawowym kierunkiem studiów były tłumaczenia ustne, ale

Adres

ul. Złota 11
00-123 Warszawa

Kontakt

kontakt@mariabraun.pl

+ 48 697 993 960

Menu

Śledź nas

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.